Kongres Energetyki Przyszłości | ZEOP

Kierunki dekarbonizacji sektora energetycznego

Podczas panelu „Kierunki dekarbonizacji sektora energetycznego” eksperci omówili rolę wodoru w dekarbonizacji sektora energetycznego, wyzwania związane z rozwojem rynku wodorowego, bezpieczeństwo nowych technologii w transporcie i przemyśle oraz zasady sprawiedliwej transformacji energetycznej.

W panelu wystąpili: Julita Jaworowska-Kałużna (VSB Energie Odnawialne Polska), Żaneta Kłostowska (Klaster Technologii Wodorowy), Konrad Kubiak (Sevivon) oraz Bartosz Łabich (BMW Dynamic Motors). Panel moderował Bartłomiej Derski (WysokieNapiecie.pl).

Fotowoltaika dla wodoru

Konrad Kubiak rozpoczął od stwierdzenia, że część projektów fotowoltaicznych i wiatrowych na lądzie w Polsce planuje się, aby potencjalnie przeznaczyć do alternatywnej produkcji wodoru. Sytuacja na rynku polskim i europejskim wygląda w ten sposób, że wodór wykorzystywany jest przy relatywnie małoskalowych projektach. Przy obecnych cenach zielonego wodoru nie mamy konkurencyjności. Odczuwamy potrzebę obniżenia cen oraz zagwarantowania kar za nieprzestrzeganie celów RFNBO.

Produkcja wodoru

Żaneta Kłostowska przypomniała, że oprócz cen wodoru należy zwrócić uwagę na ceny wody. Do produkcji 1 kg wodoru potrzebne jest ok. 9 litrów czystej wody lub nawet 15 litrów wody kranowej. Przy produkcji wielkoskalowej używać się będzie wody morskiej, toteż w Polsce najlepsze zaplecze do produkcji wodoru znajduje się na Pomorzu. Doświadczenia z Francji wykazały, że jest możliwa produkcja wodoru z offshore i to na morzu. Wodór znajduje największe zastosowanie w transporcie publicznym i coraz więcej miast się na tę technologię decyduje. Jeśli chodzi o miejsce produkcji wodoru pod uwagę wziąć należy łańcuch wartości i generowaniem CO2 oraz położyć nacisk na rozwój naszego local contentu. Są pomysły, aby wodór produkować w Maroko, ale natrafiają one na bariery etyczne oraz kwestie dywersyfikacji i zapewnienia bezpieczeństwa dostaw. Prelegentka zaznaczyła, że powinniśmy produkować wodór w Polsce, bo mamy takie możliwości.

Bariery prawne dla wodoru

Zapytana o bariery prawne dla wodoru Julita Jaworowska-Kałużna odpowiedziała, że obecnie trudno w sposób płynny i szybki rozwijać instalacje łączące fotowoltaikę i wodór. Inwestycje dzielą się na kilka etapów, z czego na początku analizuje się lokalizację. Nie każde plany przestrzenne przewidują powstanie instalacji fotowoltaicznych i innych podobnych. Nie jest zasadne wprowadzanie kolejnych zmian prawnych, bowiem jeszcze nie do końca przyswoiliśmy sobie ostatnie nowelizacje, które były niekiedy niespójne ze sobą. Brak stabilizacji w porządku prawnym stanowi kolejny problem. Inwestorzy nie mogą mieć pewności, czy prawo się nie zmieni i czy inwestycja będzie opłacalna. Również ceny sprzedaży nie są stabilne i utrudniają planowanie inwestycji.

Magazyny energii

„Magazyny energii w kontekście wielkoskalowej produkcji wodoru mogą być wspierającym czynnikiem” – zauważył Konrad Kubiak. Clue problemu to nakłady jednostkowe na elektrolizery rozumiane jako duże instalacje przemysłowe, gdzie elektrolizer może stanowić nawet 50% wydatków całej inwestycji. „Wierzę, że będziemy zmierzać do tego, że magazynem wodoru będzie sieć wodorociągów i kawerny solne” – stwierdził. Taka forma magazynowania wodoru brzmi futurystycznie, ale może być konkurencyjna i opłacalna w przyszłości bardziej niż obecne środki. Możemy sobie wyobrazić, że za dekadę, dwie ceny oze będą takie, że nieopłacalne będzie stawianie nowych instalacji i wtedy będzie zasadne i opłacalne rozwijać wodór.

Rozwój technologii wodorowych

Żaneta Kłostowska wskazała, że im więcej producentów i rozwiązań dostępnych na rynku tym technologia ta staje się coraz lepsza. Wszystko zależy od tego, czego oczekuje inwestor i w jaki sposób patrzymy na inwestycje. Obecnie jest ona droga i prawie nieopłacalna, ale w perspektywie wiemy, że musimy się dekarbonizować, niebawem będziemy musieli się raportować niefinansowo i chcemy zabiegać o finanse unijne. Już niebawem wodór ruszy i powinniśmy być na to przygotowani.

Pojazdy wodorowe

Bartosz Łabich powiedział, że w perspektywie 30 lat większość samochodów będzie zapewne elektryczna, ale trwają już testy pojazdów wodorowych. Dla aut elektrycznych bardzo ważna jest infrastruktura, która obecnie intensywnie się rozwija. Ważne jest także przekonanie klienta do aut elektrycznych i zachęta do korzystania z nich. Prelegent wskazał, że ma nadzieję, że auta elektryczne będą sukcesywnie tanieć, na co wpływ mają także rządowe dotacje i dofinansowania. Dzięki coraz większej ilości szybkich ładowarek bylibyśmy w stanie szybko naładować auto podczas zwykłej przerwy na kawę czy postój.  

Wodór w sportach motorowych

Julita Jaworowska-Kałużna zauważyła potencjalne wyzwania w wykorzystaniu wodoru w sportach motorowych, takich jak Formuła 1. Odpowiadając Bartosz Łabich wskazał, że tankowanie wodoru odbywa się na tych samych zasadach co zwykłej benzyny. „Jest to przyszłościowe” – podsumował.

Edukacja i aspekt społeczny

Żaneta Kłostowska zwróciła uwagę na społeczny aspekt i edukację użytkowników i klientów na kwestie elektromobilności. Elementy techniczne są istotne, ale musi trafić na korzystny grunt klientów i zaufanie społeczne. Powinniśmy zacząć głośniej rozmawiać o wodorze, bo na razie jest zupełnie niewidoczny. Zdaniem Żanety Kłostowskiej rozwój infrastruktury powinien dotyczyć transportu wodoru, ale także energetyki rozproszonej, która pomoże gminom w realizacji projektów wodorowych. Przypomniała także o programie „Green Skills for Hydrogen” oraz związanych z nim programie szkoleń i edukacji. W przyszłości potrzeby kadrowe związane z wodorem będą duże i już teraz rynek wyłapuje wszystkich dostępnych ekspertów.

Wyspy energetyczne

„Powinniśmy się przestawić i zacząć myśleć wręcz o lokalnych wyspach energetycznych, aby nasze gminy i województwa były możliwie niezależne i samodzielne” – powiedziała Julita Jaworowska-Kałużna. Jej zdaniem odciążyłoby to tym samym sieć krajową. Inwestycje powinny koncentrować się na przesyle wodoru, jak również na kapitale osobowym, edukacji i świadomości. Tej świadomości obecnie nie ma w skali zadowalającej dla biznesu. „Produkcja wodoru to jedno, ale ważne jest też jego efektywne i mądre wykorzystanie” – podkreśliła.

Stacje ładowania

Zdaniem Bartosza Łabicha inwestycje powinny rozwijać stacje ładowania w mniejszych miejscowościach. Obecnie ładowarki są tylko w większych miastach. Brakuje szczególnie szybkich ładowarek w centrach handlowych i obok sklepów.

Julita Jaworowska-Kałużna podkreśliła, że pomimo istnienia pewnych wymogów prawnych dla instalowania miejsc ładowania, to na przeszkodzie stoi brak należytej edukacji. Z tego względu propozycje instalowania ładowarek trafiają na sprzeciw wspólnot mieszkaniowych zaalarmowanych pożarami aut elektrycznych.

Przesył wodoru

Konrad Kubiak zauważył, że w Niemczech wprowadzono program dofinansowań dla prywatnych inwestorów rozwijających sieć przesyłu wodoru, co stanowi ciekawe rozwiązanie. Inwestycje jego zdaniem powinny być skierowane na instalacje oze wytwarzające wodór. Oczywiście wymaga to dużych nakładów a ich zwrot jest bardzo długotrwały. Prelegent wyraził ubolewanie brakiem rozwoju biometanowni w Polsce, pomimo ich rozwoju w całej Europie, gdzie jest ich około tysiąca. Wyraził także opinię, że przy bardzo rozwiniętych oze wodór może zastąpić gaz ziemny lub atom.

Problemy bateryjne

Żaneta Kłostowska zauważyła, że systemy bateryjne powodują pewne koszty środowiskowe i zależność od łańcucha dostaw, zwłaszcza metali ziem rzadkich z Chin i Rosji. Wyzwaniem jest także utylizacja i recykling zużytych baterii.

Ciepłownictwo a wodór

Konrad Kubiak wskazał, że niskotemperaturowe sieci ciepłownicze mają pewien potencjał przy odzyskaniu ich temperatury do technologii wodorowych. Odnosząc się do cen wodoru w biznesie, prelegent ocenił, że póki co wodór nie znajduje opłacalności w ciepłownictwie. Zwrócił także uwagę, że tempo rozwoju technologii jest obecnie bardzo duże i wiele może się w najbliższych latach zmienić.